Aktualności

Zabezpieczenie lądowania i startu śmigłowca LPR

31 sierpnia udaliśmy się do Miłkowic Maciek na trening przed zawodami gminnymi. Nie zdążyliśmy jeszcze wyjąć sprzętu, gdy na boisko podjechała karetka pogotowia z mieszkanką Miłkowic, która wymagała transportu do szpitala w Białymstoku. Zaproponowaliśmy ekipie karetki zabezpieczenie startu i lądowania śmigłowca LPR - nasza propozycja została zaakceptowana przez ekipę karetki i w ten sposób wzięliśmy udział w kolejnej w tym roku akcji.

Zawody gminne z wodą w Miłkowicach Maćkach

1 września w Miłkowicach Maćkach odbyły się gminne zawody sportowo-pożarnicze w regulaminie krajowym "z wodą". OSP Drohiczyn reprezentowały trzy drużyny: dwie drużyny męskie, tzw. "starsza" i "młodsza" oraz drużyna kobieca. W zawodach wystąpiło w sumie 8 zespołów.

Drużyna kobieca nie miała żadnych przeciwniczek, jednak jak zawsze dziewczyny nie miały problemów z motywacją. Dobra sztafeta oraz bardzo dobre ćwiczenie bojowe sprawiły, że w porównaniu z drużynami męskimi uzyskały wynik lujący je na 4 miejscu.

Nasze drużyny męskie po sztafecie zajmowały następujące miejsca: "młodsi" - pierwsze, "starsi" - czwarte. W ćwiczeniu bojowym były już bez konkurencyjne. "Młodsi" umocnili się na pierwszym miejscu, natomiast "starsi" wskoczyli na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Akcja - pożar traw na poboczu

27 sierpnia koło południa zostaliśmy zadysponowani do pożaru trawy na poboczu szosy. Początkowa dyspozycja na trasę Drohiczyn - Wólka Zamkowa okazała się nieprawidłowa, po sprawdzeniu tego odcinka zawróciliśmy i pojechaliśmy we właściwym kierunku, to jest na Sieniewice. Tam zastaliśmy palącą się w trzech miejscach trawę na poboczu, w jednym pożar objął trzciny rosnące już za rowem. Gdyby nie wiatr, który wiał w kierunku asfaltu, z całą pewnością zmagalibyśmy się z pożarem rżyska. Komuś jednak najprawdopodobniej zabrakło wyobraźni i zdrowego rozsądku. A tak, przy pomocy kolegów z OSP Sieniewice, szybko uporaliśmy się z pożarem.

Akcja - krowa w bagnie

22 sierpnia zostaliśmy zadysponowani do wsi Chutkowice, gdzie w starorzeczu krowa weszła na zabagniony teren i nie mogła z niego wyjść. Gdy przybyliśmy na miejsce zdarzenia z bagna wystawał jedynie łeb krowy i część jej grzbietu, właściciel z pomocą rodziny i sąsiadów przewlókł pod krową linę. Dzięki niej mogliśmy opasać krowę prowizorycznymi szelkami z węża W-75 i powoli za pomocą wyciągarki naszego samochodu oraz przy wspólnych wysiłkach strażaków i miejscowych rolników jak najdelikatniej wyciągnęliśmy zwierzę na twardy grunt. Nasze wysiłki opłaciły się, bo już po kilku minutach krowa wstała i została odprowadzona do obory, gdzie właściciel miał jej zafundować ciepłą kąpiel. My zadowoliliśmy się prysznicem z szybkiego natarcia.

W ten sposób zakończyliśmy jubileuszowy - pięćdziesiąty - wyjazd do akcji w tym roku.

Pogrzeb Druha Tadeusza Kołodko

Ze smutkiem zawiadamiamy, że najstarszy strażak naszej jednostki, Druh Tadeusz Kołodko, odszedł w dniu 17 sierpnia na wieczną służbę.

Druh Kołodko był jednym z nielicznych członków naszej OSP uczestniczącym w reaktywacji działania naszej jednostki po II wojnie światowej w 1947 roku. W latach 1955-1961 był członkiem zarządu naszej OSP. Za wieloletnią służbę był wielokrotnie odznaczany - między innymi Medalem Honorowym imienia Bolesława Chomicza (1999) oraz Odznaką Honorową "Podlaski Krzyż Floriański" (2011).

Uroczystości pogrzebowe planowane są na wtorek, 20 sierpnia o godzinie 12.00. Ciało Druha Tadeusza zostanie przewiezione bezpośrednio z Siemiatycz do drohiczyńskiej katedry, dlatego w dniu pogrzebu zbieramy się o 11.00 przy strażnicy. Zgodnie z wolą rodziny ciało będzie przewożone pojazdem pogrzebowym w strażackiej asyście. W imieniu Zarządu prosimy o jak najliczniejsze przybycie i towarzyszenie naszemu starszemu koledze w Jego ostatniej drodze.

Dwa pożary - bele słomy i poszycie w lesie

17 sierpnia w godzinach popołudniwych zostaliśmy zadysponowani na kolonię wsi Rotki do palących się blisko zabudowań bel słomy. Na miejscu byli już nasi koledzy z OSP Lisowo, którzy przygasili ogień i nie dopuścili do rozprzestrzenienia się pożaru. Wspólnie prowadziliśmy dogaszanie bel, chłopaki z Lisowa pozostali jeszcze na miejscu zdarzenia po naszym odjeździe.

W nocy 18 sieprnia, około 2.30, wyjechaliśmy do pożaru poszycia w lesie sosnowym niedaleko Hotelu Drohickiego w Kozerówce. Na szczęście mimo nnietypowej pory pożar został wcześnie zauważony i spaliło sie około 30 metrów kwadratowych poszycia oraz kilka małych drzewek. W akcji brały udział oba nasze wozy gaśnicze.

OSP Drohiczyn nie ma prawnego obowiązku umieszczania na stronie internetowej informacji o wszystkich podejmowanych przez OSP działaniach. Wybór umieszczanych treści zależy wyłącznie od administratorów strony.